Gdy czekaliśmy na wtorkową premierę nowych iPadów, Apple zamiast tego zaskoczył nas. Zamiast nowego tabletu dostaliśmy nowy, tańszy rysik dla istniejących tabletów.
Cóż, w każdym razie większość z nich. Nowy Apple Pencil, stylizowany na „Apple Pencil (USB-C),” kosztuje 79 dolarów, czyli o 20 dolarów mniej niż model pierwszej generacji i 50 dolarów mniej niż model drugiej generacji. Zawiera niektóre z tych samych funkcji, co poprzednie modele (w tym małe opóźnienia i czułość na przechylenie), ale brakuje mu również czułości na nacisk i ładowania bezprzewodowego. I nie jest kompatybilny z iPadem 9. generacji.
Podsumowując: nowy Apple Pencil nie jest tak dobry jak Apple Pencil drugiej generacji z 2018 roku i nie ma nawet tych samych funkcji, co Apple Pencil pierwszej generacji z 2016 roku. Jest tańszy niż oba, ale nie jest kompatybilny z iPadem klasy podstawowej. Mocuje się go magnetycznie z boku iPada w celu przechowywania, podobnie jak model drugiej generacji, ale nadal wymaga kabla do ładowania. Nowy Apple Pencil (USB-C) jest także krótszy niż modele pierwszej i drugiej generacji (6,10 cala w porównaniu z 6,92 cala i 6,53 cala) i jest jedynym modelem wyposażonym w port do ładowania. I nie możesz tego wygrawerować.
Jeszcze zdezorientowany? Powinieneś być. Podobnie jak w przypadku samego iPada, zakup Apple Pencil wymaga teraz dokładnego przestudiowania tabeli porównawczej. Masz iPada 10. generacji? Nie możesz kupić ołówka drugiej generacji i prawdopodobnie nie powinieneś kupować ołówka pierwszej generacji, ale ołówek USB-C nie zapewnia wrażliwości na nacisk. Masz profesjonalistę? Czy czułość na nacisk, bezprzewodowe ładowanie i dwukrotne dotknięcie w celu zmiany narzędzia są warte 50 dolarów? Masz iPada z przyciskiem Home? Nadal masz problem z zakupem ołówka Apple, który kosztuje mniej więcej jedną trzecią Twojego urządzenia.
Brakuje mi sedna sprawy
Steve Jobs słynął z tego, że podczas pierwszej prezentacji iPhone’a wyśmiewał sam pomysł rysika, ale nawet on przyznał, że na iPadzie sprawdza się on całkiem nieźle. Apple Pencil to fantastyczne urządzenie wejściowe, które znacznie zwiększa funkcjonalność iPada, niezależnie od tego, jakiego modelu używasz. Ale wybór, który kupić, nie powinien zająć więcej niż kilka sekund.
Być może problem leży w samym iPadzie. Model podstawowy nie ma portu USB-C ani konstrukcji o płaskich krawędziach, więc ogranicza się do ołówka pierwszej generacji. iPad dziesiątej generacji to jedyny model z przednim aparatem na dłuższej krawędzi, więc prawdopodobnie dlatego nie obsługuje bezprzewodowego ładowania Pencila drugiej generacji. W nadchodzących tygodniach i miesiącach czekamy na aktualizacje całej linii iPadów, więc możliwe, że Apple usprawni kompatybilność z nadchodzącymi aktualizacjami. Ale dlaczego miałby teraz wypuścić nowy Pencil, gdyby tak było?
Jabłko
I dlaczego nowy ołówek USB-C nie ma czułości na nacisk, która była dostępna od czasu premiery oryginalnego ołówka w 2016 roku? Rozumiem relegację dwukrotnego dotknięcia w celu zmiany narzędzi na ołówek drugiej generacji, ale czułość na nacisk powinna być standardową funkcją. A skoro już jesteśmy przy tym temacie, czy nowy ołówek USB-C naprawdę potrzebuje obsługi najechania myszką, która jest ograniczona do iPada Pro? To zaawansowana funkcja w ołówku z niższej półki. To nie ma sensu.
Podobnie jak w przypadku iPada dziesiątej generacji, trzeci Apple Pencil po prostu nie jest potrzebny. Do oryginalnego Pencila dołączono już adapter umożliwiający ładowanie go za pomocą iPada 10. generacji, a do ładowania nowego Pencila nadal potrzebny jest kabel USB-C-na-USB-C, więc co zyskujemy? Obniż cenę oryginalnego Apple Pencil o 20 dolarów, jeśli Apple chce tańszej opcji na święta i zakończ to.
Wybór jest dobrą rzeczą, dopóki nie stanie się przytłaczający, sprzeczny i zagmatwany. Linia iPada jest wystarczająco trudna do nakreślenia bez konieczności zastanawiania się, który Apple Pencil kupić.