Dyrektor generalny Microsoftu, Steve Ballmer, uważa, że prognozy sprzedaży nowego systemu operacyjnego Vista mogą być „zbyt agresywne”.
Podczas czwartkowej telekonferencji z analitykami finansowymi Ballmer powiedział, że niższe ceny sprzedaży, ograniczona sprzedaż nowych firm i piractwo oprogramowania mogą razem ograniczyć sprzedaż Visty.
„Jestem naprawdę podekscytowany tym, jak wszyscy są entuzjastycznie nastawieni do systemu Vista” — powiedział. „Ale ludzie muszą zrozumieć, że niektóre prognozy przychodów z systemu Windows Vista w roku podatkowym 2008, które widziałem, są zbyt agresywne”.
Rok podatkowy Microsoftu 2008 rozpoczyna się 1 lipca.
Ballmer nie podał konkretnych liczb dotyczących sprzedaży.
Sprzedaż systemów operacyjnych Microsoft Windows jest napędzana wzrostem sprzedaży komputerów osobistych, wyjaśnił Ballmer. Ale wzrost sprzedaży komputerów osobistych jest obecnie bardziej związany z rynkiem konsumenckim niż biznesowym.
Ponadto, chociaż Ballmer spodziewa się, że Vista odnotuje większy wzrost sprzedaży na rynkach wschodzących, takich jak Chiny, Indie i Brazylia, wzrost ten będzie mniejszy niż w krajach rozwiniętych. Ponadto te rynki wschodzące są również rynkami o wysokim poziomie piractwa. Powiedział, że mimo że Microsoft dodał do Visty funkcje, aby udaremnić piractwo, w niektórych krajach nadal stanowi to problem.
I chociaż Microsoft sprzedał wiele aktualizacji Vista klientom korporacyjnym, zostały one już uwzględnione wcześniej podpisane kontrakty, więc prognozy dodatkowej sprzedaży korporacyjnej „mogą być nieco bardziej optymistyczne”, niż jest to uzasadnione, powiedział.
Vista to pierwszy całkowicie nowy system operacyjny firmy Microsoft od czasu wprowadzenia systemu Windows XP w 2001 roku. Vista pojawiła się na rynku z dużym opóźnieniem, ponieważ firma starała się uniknąć wypuszczenia produktu z defektami i lukami w zabezpieczeniach, które nękały poprzednie wersje systemu Windows.
Chociaż firma Ballmer odnotowała silny wczesny wzrost sprzedaży systemu Vista, który rozpoczął się dla klientów korporacyjnych w listopadzie 2006 r dla konsumentów pod koniec stycznia wzrost może być ograniczony do tego, co pozostało z roku podatkowego 2007 i „nie powtórzy się w roku podatkowym 2008.”