UE zajmuje się prawem autorskim w Internecie

Parlament Europejski wezwał we wtorek Komisję Europejską do zaproponowania ustawy, która zmusiłaby demontaż obecnej metody dystrybucji opłat za prawa autorskie online do autorów piosenek i muzyków w Europa.

Komisja chce również zmienić system dystrybucji opłat, aby otworzyć rynek na większą konkurencję. Powiedział jednak, że wystarczy, aby organizacje zbiorowego zarządzania, które działają w każdym kraju europejskim w imieniu artystów i wydawców, same zreformowały sposób, w jaki działają w Internecie.

Ale we wtorkowym posiedzeniu plenarnym Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, zamiast rzeczywistego liczenia głosów, zdecydowana większość parlamentarzystów stwierdziła, że ​​to nie wystarczy.

„Nie jestem zadowolony z łagodniejszego podejścia przyjętego przez Komisję w zakresie regulacji tego obszaru, jakim jest m.in coraz większe znaczenie gospodarcze” – powiedziała węgierska socjalistyczna posłanka do Parlamentu Europejskiego, Katalin Lewaj.

„Otwarcie tego rynku wymaga czegoś więcej niż tylko miękkiego prawa. Potrzebny jest wiążący instrument prawny” – powiedział Federico de Girolamo, rzecznik parlamentu.

Obecnie muzycy i wydawcy muszą wybrać organizację zbiorowego zarządzania w kraju, w którym się znajdują z siedzibą w celu obsługi pobierania opłat licencyjnych generowanych zarówno z muzyki online, jak i offline dystrybucja.

Te organizacje zbiorowego zarządzania pobierają tantiemy generowane z całej Europy w imieniu artystów w ich krajach. Argumentują, że taka forma współpracy wystarczy do stworzenia prawidłowo funkcjonującego, konkurencyjnego jednolitego rynku w 27 krajach UE.

Komisja od wielu lat bada sposób działania organizacji zbiorowego zarządzania. Powstrzymał się od zaproponowania prawa mającego na celu otwarcie rynku, ponieważ powiedział, że może to zdusić postęp w szybko rozwijającej się przestrzeni.

„Komisja pragnie zauważyć, że rynek internetowy jest dopiero w fazie rozwoju – musimy szczególnie uważać, aby nie ograniczać jego potencjału poprzez przyjęcie zbyt nieelastycznego podejścia” – powiedział Vladimir Spidla, europejski komisarz ds. zatrudnienia, który zastąpił komisarza ds. jednolitego rynku Charliego McCreevy'ego na spotkaniu z posłami do Parlamentu Europejskiego Poniedziałek.

Parlamentarzyści w poniedziałek odrzucili obawy Spidli.

„Nie chcemy nieskrępowanej konkurencji za wszelką cenę. Uważamy, że potrzebne jest prawo, które zapewni konkurencję, a jednocześnie zagwarantuje różnorodność kulturową w Europie i Europie chroniąc interesy mniejszych, mniej znanych artystów, którzy mogliby ucierpieć, gdyby konkurencja za bardzo obniżyła tantiemy” – powiedział de Girolamo.

Komisja nie wykluczyła przedstawienia projektu ustawy zgodnej z wytycznymi, o które apeluje Parlament. Jednak osoby bliskie przewodniczącemu Komisji, Jose Mauelowi Barroso, powiedziały, że Komisja – organ wykonawczy UE – nie ma ochoty na egzekwowanie prawa.

„Do Barroso zwróciły się firmy z branży muzycznej, które namawiały go, by unikał proponowania ustawy” – powiedział jeden ze źródeł zbliżonych do Komisji, który poprosił o zachowanie anonimowości.

W oddzielnej, ale powiązanej sprawie, dotyczącej opłat z tytułu praw autorskich pobieranych od czystych płyt CD, kserokopiarek, drukarek itp., Barroso w zeszłym roku nakazał McCreevy'emu zrezygnować z planu harmonizacji przepisów w całej UE po tym, jak był mocno lobbowany zarówno przez właścicieli praw autorskich, w tym wytwórnie płytowe, jak i przez Francuzów rząd.

Parlament powstrzymał się od udzielenia Komisji precyzyjnych instrukcji dotyczących prawa autorskiego w Internecie. „Nie do nas należy dyktowanie treści dyrektywy ramowej, którą chcemy zobaczyć. To należy do Komisji – powiedział de Girolamo.

  • Jul 31, 2023
  • 73
  • 0