Osiemnaście dni. Numer wisiał nad audytorium jak mgła w szary dzień w San Francisco. Chociaż Steve Jobs większość swojego przemówienia na czerwcowej konferencji Worldwide Developers Conference (WWDC) poświęcił na omówienie Mac OS X (Leopard), zbliżająca się premiera iPhone’a, zaplanowana na 29 czerwca, zabarwiła każdy aspekt prezentacja.
Nie pomogło to, że Jobs przedstawił Leoparda na zeszłorocznym WWDC, przez co duża część tegorocznej prezentacji przypominała staromodną powtórkę z letniego programu telewizyjnego. Pierwotnie planowano, że Leopard zostanie wypuszczony na tegoroczną konferencję. Ale szalony pośpiech Apple, by przygotować iPhone'a na randkę z przeznaczeniem, oznaczał, że Leopard będzie musiał czekać do października.
Podpowiedź Leoparda
Tak, Jobs ujawnił kilka nowych funkcji w Leopardzie, które mogą sprawić, że będzie to największa przeróbka interfejsu Mac OS X od czasu premiery tego systemu operacyjnego.
Cover Flow, sprytny dodatek do iTunes, który Apple kupił od programisty Jonathana del Strothera, jest teraz wbudowany w iTunes. Będzie to również jedna z czterech standardowych opcji widoku w nowej edycji Findera Leoparda.
Wygląda na to, że Apple zdecydowało się na jeden styl okna — ten, który znajdziesz teraz w iTunes 7 — i sam ten wybór zapewni zachwycającą spójność interfejsu Maca. Dodanie stosów do Docka może sprawić, że Dock stanie się kluczową częścią interfejsu Maca, a nie pomniejszym narzędziem do uruchamiania i przełączania aplikacji. Dorzuć kilka wcześniej ogłoszonych funkcji, zwłaszcza Spaces, narzędzie do wielu obszarów roboczych i Leopard rzeczywiście mógł znacznie poprawić produktywność systemu Mac OS X — aczkolwiek po odrobinie nauki krzywa.
Jobs spędził trochę czasu na omawianiu Boot Camp, głównie po to, by podkreślić, czym on nie był: zabójcą Parallels Desktop i VMWare Fusion. Te dwa programy umożliwiają jednoczesne uruchamianie systemów Windows i Mac OS (zamiast ponownego uruchamiania w sesji systemu Windows). Mówiono, że następna wersja Boot Camp będzie oferować tę samą funkcję. Ale Jobs serdecznie uściskał Parallels i VMWare, nazywając Boot Camp „wspaniałym uzupełnieniem” tych programów. (Aby uzyskać więcej informacji na temat wersji zapoznawczej systemu Leopard Jobsa, zobacz Ujawniono więcej Leoparda.)
Odliczać
Jakkolwiek miło było zdobyć te kilka ciekawostek o Leopardzie, o czym naprawdę rozmawiali ludzie w salach po przemówieniu Jobsa było urządzenie, które zostanie wypuszczone dokładnie 18 dni po przemówieniu: the iPhone'a.
Odkąd iPhone został zaprezentowany na styczniowym Macworld Expo, ludzie, którzy piszą oprogramowanie dla komputerów Mac, zastanawiali się: czy będziemy w stanie pisać oprogramowanie działające również na iPhonie?
Odpowiedź Apple ewoluowała w czasie. W styczniu wydawało się, że nie. Na początku maja firma „mocowała się” ze sprawą. Pod koniec maja Steve Jobs sugerował, że Apple znajdzie sposób, aby umożliwić programistom pisanie oprogramowania dla iPhone'a.
Na konferencji WWDC Jobs powiedział, że przyszli programiści iPhone'a mogliby pisać odlotowe aplikacje internetowe, które działałyby we wbudowanej w telefon przeglądarce internetowej Safari. To nie jest zły pomysł — w rzeczywistości jest to pomysł, który wielu programistów zasugerowałoby sobie, gdyby mieli szansę.
W dzisiejszych czasach oprogramowanie internetowe może być dość wyrafinowane. W tym numerze poświęciliśmy nawet artykuł niezwykłemu nowemu pakietowi biurowemu oferowanemu przez Google (patrz strona 60). Jednak pomimo tego, że oprogramowanie internetowe stało się tak zaawansowane, wciąż nie jest wystarczająco dobre do wielu zadań lub dla osób, które pracują bez dostępu do Internetu.
Apple najwyraźniej pędziło przez sześć miesięcy, aby przygotować iPhone'a na świat. I nie mam wątpliwości, że za kilka miesięcy firma będzie gotowa rozmawiać z programistami o innych sposobach pisania „prawdziwego” oprogramowania (nie tylko aplikacji internetowych), które będzie działać na jej nowym dziecku. To dobra wiadomość dla potencjalnych użytkowników iPhone'a. Ponieważ tak wykwalifikowani programiści firmy Apple, nigdy nie będą w stanie zaspokoić potrzeb każdego użytkownika iPhone'a. Właśnie tam kluczową rolę mogliby odegrać niezależni programiści — tak jak robią to na komputerze Mac.
Zanim to przeczytasz, szum wokół iPhone'a osiągnie crescendo. W następnym numerze planujemy szczegółowo opisać iPhone'a, ale tymczasem zachęcam do odwiedzenia strony macworld.com/iphone, aby zapoznać się z najnowszymi informacjami na temat iPhone'a z Macworld’ s pisarze-eksperci.
[ Co sądzisz o iPhonie? Dołącz do dyskusji na forach Macworld lub napisz do mnie. ]