Przyszłość wydawnicza: papier czy plastik?

Gazety na tablecie elektronicznym zamiast na werandzie. Wydawcy odchodzą od druku. I treści raz zaprojektowane i opublikowane w dowolnym miejscu. Jeśli wizjonerzy na tegorocznych konferencjach Seybold Seminar w Bostonie mają rację, branża wydawnicza stoi u progu ogromnych zmian.

Szalone prognozy zbliżającego się upadku wydawnictw drukowanych stały się na tej dorocznej konferencji wydawniczej tak powszechne, jak fatalne prognozy Red Sox na Fenway Park. Mimo to tegoroczna konferencja Seybold dała nam wgląd w to, co alternatywne wydawnictwa mogą nam zaoferować.

Weźmy na przykład Microsoft, który powitał obecnych na Seyboldzie we wtorek ogłoszeniem, że dni porannej gazety są policzone. „Za 20 lat gazety opiniotwórcze będą martwe” — powiedział Dick Brass, wiceprezes Microsoftu ds. Nadchodzący produkt firmy Microsoft to lekkie urządzenie z ekranem dotykowym wielkości tabletu, które może pochwalić się m.in rozdzielczość 122 dpi, na której prawdopodobnie będziemy czytać e-booki, przeglądać wiadomości i generalnie unikać drukowane słowo.

Drzewa mają więc na co czekać.

Niewielu wtorkowych panelistów i prelegentów było tak dramatycznych jak Brass. Jednak większość zdawała się zgadzać, że Internet – pomimo ostatnich spadków na giełdzie – będzie odgrywał coraz ważniejszą, jeśli nie wyłączną, rolę w przemyśle wydawniczym.

Świat według Adobe

Najjaśniejszy obraz tej przyszłości pochodzi od prezesa i dyrektora generalnego Adobe, Bruce'a Chizena, który we wtorek wystąpił na scenie, aby nakreślić wizję Adobe dotyczącą kolejnego etapu wydawniczego.

„Wkraczamy w zupełnie nową erę” – powiedział Chizen. „Nie chodzi już tylko o papier, nie chodzi już tylko o przeglądarki na komputerach stacjonarnych. Chodzi o uzyskiwanie informacji w dowolnym miejscu i czasie na dowolnym urządzeniu”.

Strategia Adobe, którą firma zaprezentowała w zeszłym roku w ramach swojej strategii Sieciowa inicjatywa wydawnicza - korzysta z Internetu, dynamicznych standardów medialnych, takich jak XML, oraz Oczywiście, szereg produktów firmy Adobe do tworzenia pojedynczego procesu wydawniczego umożliwiającego niezawodne i bezproblemowe tworzenie treści, zarządzanie nimi i dostarczanie ich na wiele urządzeń. Wynik? Przy niewielkim wysiłku i jeszcze krótszym czasie informacje można przesyłać do urządzeń przenośnych, do Internetu lub do druku.

Przynajmniej tak widzi to Adobe.

Chizen mówi, że problem z obecnymi procesami wydawniczymi polega na braku interakcji między ludźmi, którzy projektują do druku, Internetu i urządzeń bezprzewodowych. Treść musi być stale przeprojektowywana dla każdego medium, marnując cenny czas i niepotrzebne zasoby.

Aby urzeczywistnić publikowanie w sieci, firma Abode kładzie nacisk na dwie kluczowe technologie — Portable Document Format (PDF), opracowany przez firmę Adobe w celu niezawodnego pakowania publikacji elektronicznych dystrybucja; i eXtensible Markup Language (XML).

Chizen mówi, że w przyszłości wszystkie programy Adobe będą obsługiwały XML. Obejmuje to nadchodzącą aktualizację InDesign, aplikacji Adobe do układu strony. XML pozwala wydawcom oddzielić treść od projektu. Dzieląc treść na najbardziej podstawowe elementy, takie jak nagłówki, grafika i fabuła akapity — elementy można utworzyć raz, a następnie dynamicznie zastosować do wielu projektów na wielu urządzenia.

Na przykład dokument utworzony w programie InDesign można utworzyć w locie z małych fragmentów danych XML, a następnie wyeksportować jako plik PDF do dystrybucji jako eBook lub na urządzeniu z systemem Palm OS. Następnie, korzystając z aplikacji internetowej GoLive do tworzenia treści, projektant może szybko zaimportować te same dane XML do nowego pliku Dokument HTML dostosowany do przeglądania w Internecie i szybkie wysyłanie informacji przez Internet lub do sieci bezprzewodowej urządzenie. W każdym przypadku projekt i przepływ tekstu byłyby idealnie dopasowane do zamierzonego urządzenia.

Adobe nie jest jedyną firmą, która patrzy na XML jako na przyszłość branży wydawniczej. Na zeszłorocznej konferencji Seybold firma Quark ogłosiła, że ​​jej nowa wersja QuarkXPress będzie również obsługiwała format XML. Prezes i dyrektor generalny Quark Fred Ebrahimi ma przemawiać na tegorocznej konferencji w czwartek.

Pożegnanie z drukiem?

Przejście firmy Quark i Adobe na publikowanie w formacie XML samo w sobie nie sugeruje, że mniej publikacji trafi do pras drukarskich. W rzeczywistości obie firmy podkreślają, że ten nowy model wydawniczy powinien pomóc tradycyjnym drukarniom stać się bardziej wydajnymi i produktywnymi. Mimo to inni obserwatorzy branży potwierdzają ciągłe odchodzenie od tradycyjnych publikacji drukowanych.

„Jako społeczeństwo odchodzimy od konsumowania informacji na papierze” — powiedział Thad McIlroy, dyrektor programowy Seybold Seminars, podczas sesji poświęconej 20-letniej perspektywie publikowania.

McIlroy zwrócił uwagę na statystyki pokazujące stały spadek czytelnictwa gazet i gwałtowny wzrost liczby dokumentów elektronicznych. Kiedy technologia wyświetlania osiągnie 200 dpi (zamiast zaledwie 72 dpi), McIlroy przewiduje, że ludzie nie będą już bać się czytać długich fragmentów tekstu na ekranie.

Craig Cline, wiceprezes ds. treści Seybold Seminars, był bardziej sceptyczny wobec wersji bez druku przyszłości, zauważając, że jeśli chodzi o czytanie książek, ludzie nadal preferują wygodę i komfort papier. Ludzie wolą być w stanie wyczuć, jak daleko są w historii i nie czują się komfortowo, biorąc ze sobą drogi i łamliwy sprzęt na co dzień, dodał Cline.

Oczywiście, gdy Microsoft wymyśli ekran komputera, który można zgiąć i zostawić na siedzeniu w metrze, wszystkie zakłady są wykluczone.

  • Jul 23, 2023
  • 11
  • 0