Reformy kart kredytowych mają położyć kres kosztownym sztuczkom i taktyce

Naprawienie długotrwałej krzywdy konsumenta

Ostatnia aktualizacja: 10 maja 2016

Rząd zaproponował poważne reformy australijskiego rynku kart kredytowych o wartości 50 miliardów dolarów, po dwustronnym dochodzeniu w sierpniu zeszłego roku. Wiele reform zostało uwzględnionych w programie CHOICE zgłoszenie do zapytania.

Kwestie, które podnieśliśmy w naszym zgłoszeniu, obejmowały:

  • rosnące stopy procentowe w obliczu serii oficjalnych obniżek stóp RBA
  • wysokie oprocentowanie tzw. kart „low cost”
  • trudność w zmianie kart
  • ukryte koszty, które utrudniają porównywanie kart.

Zgodnie z obecnie proponowanymi reformami banki byłyby zobowiązane m.in. do umieszczania w widocznym miejscu stóp procentowych i opłat oraz umożliwiania konsumentom anulowania kart bez konieczności wizyty w oddziale.

Szukasz lepszego oprocentowania, niższych opłat lub lepszych nagród? Przeczytaj nasz przewodnik po wybór odpowiedniej karty kredytowej.

Co zaproponował rząd

  • Limity kredytowe należy uznać za nieodpowiednie, jeżeli kredytobiorcy nie stać na spłatę w rozsądnym terminie.
  • Nieproszone zwiększenie limitu kredytowego powinno być zabronione.
  • Należy ustalić standardowe podejście do naliczania odsetek od niespłaconych sald na koniec okresu bezodsetkowego.
  • Klienci korzystający z kart kredytowych powinni mieć możliwość łatwego obniżenia limitów kredytowych lub anulowania karty przez Internet, zamiast mieć do czynienia z personelem banku odpowiedzialnym za prowadzenie działalności.
  • Roczne koszty karty kredytowej powinny być wyraźnie ujawnione, a nie ukryte drobnym drukiem.
  • Roczne stawki i opłaty powinny być wyraźnie ujawniane w materiałach reklamowych i marketingowych, a nie celowo ukrywane.
  • Klienci powinni otrzymywać informacje o tym, ile mogą zaoszczędzić dzięki innym kartom kredytowym tego samego emitenta, takim jak oryginalne karty o niskich stawkach.
  • Klienci powinni być regularnie informowani za pośrednictwem poczty elektronicznej, SMS-ów lub innej komunikacji elektronicznej o wygaśnięciu ofert specjalnych i ilości wykorzystanego kredytu.
  • Wydawcy kart kredytowych powinni oferować klientom możliwość dokonywania wyższych spłat i proaktywnie kontaktować się z klientami, którzy dokonują jedynie minimalnych spłat i zaciągają dług.

WYBÓR wita wygraną konsumenta

„Zbyt długo banki miały wszystko na swój sposób, jeśli chodzi o karty kredytowe, często ukrywając prawdę koszty kart kryjących się za krzykliwym marketingiem i krótkoterminowymi ofertami – mówi menedżerka kampanii CHOICE Erin Tokarz.

„Australijczycy byli zdezorientowani ofertami „transferu salda oprocentowania zerowego”, które ostatecznie wracają do toksycznych stóp procentowych. Co gorsza, banki sprawiają, że konsumenci przeskakują niepotrzebne przeszkody tylko po to, by anulować kartę”.

„W wyniku tych zmian CHOICE spodziewa się, że duże banki w końcu zaczną konkurować o rzeczywiste koszty kart kredytowych: oprocentowanie i opłaty. Mamy nadzieję, że te reformy ostatecznie spowodują, że mniej konsumentów utknie na wysoko oprocentowanych kartach kredytowych o niskiej wartości” – mówi Turner.

Zły sposób na pożyczanie

Karty kredytowe od dawna są złym wyborem kredytu, chyba że spłacisz saldo, zanim naliczą odsetki, i istnieje powód, dla którego banki nie ujawniają wyraźnie prawdziwych kosztów swojej karty w marketingu i karcie kredytowej sprawozdania.

Jak my zgłoszone W zeszłym roku oprocentowanie niskooprocentowanych kart kredytowych ANZ, Commonwealth Bank, NAB i Westpac zmieniło się o mniej niż 1% w ciągu pięciu lat, przy czym większość stóp wzrosła od 2013 roku. W tym samym okresie stopa gotówkowa RBA spadła aż o 2,75%.

A to są po prostu tak zwane karty o niskich stawkach. Karty kredytowe Standard i nagrody z ANZ, CBA, GE Money, NAB i Westpac nadal pobierają wygórowane stawki.

Prawdziwie niskooprocentowana karta pobierałaby 10% lub mniej odsetek, co jest dalekie od średniej 18,98% pobieranej przez cztery wielkie banki.

Zgodnie z duchem reform, CHOICE wezwał do:

  • reklama kart kredytowych w celu zapewnienia proste porównanie kosztów z „średnim kosztem miesięcznym” opartym na opłatach i odsetkach od średniego salda
  • wyciągi z kart kredytowych zawierające informacje o tym, ile konsumenci osobiście zaoszczędziliby, gdyby przeszli na najtańszą kartę dostawcy, w tym dowolną kartę oferowaną przez sub-marki
  • oświadczenia zawierające informację o najniższej na rynku stopie procentowej wskazanej przez RBA.
  • Aug 02, 2021
  • 49
  • 0