Chociaż drugi but jeszcze nie spadł, stylowe mokasyny Billa Gatesa – w postaci internetowego przedsięwzięcia muzycznego Microsoftu, MSN Music Service – lekko zwisają między kciukiem a palcem wskazującym. Kiedy w końcu uderzy w chodnik w pełnej formie, czy powstałe fale uderzeniowe zatrzęsą fundamentami Obecny wiodący na rynku Apple iTunes Music Store lub zagrażają sukcesowi niezwykle popularnej firmy iPoda?
Jeszcze nie. Ale daj temu czas.
I, jak lubią mówić Rolling Stones, czas działa na korzyść Microsoftu.
Apple ma duży skok w stosunku do konkurencji. Była to pierwsza firma, która wyprodukowała sensowny cyfrowy odtwarzacz muzyczny — łatwy w obsłudze i zapewniający wystarczająco dużo miejsca na dużą kolekcję muzyki. Jego sklep muzyczny działa tak, jak powinno działać prawdziwe emporium. Przy ponad milionie utworów dostępnych w iTunes Music Store wybór jest wystarczający, aby zadowolić większość klientów, łatwo jest znaleźć tę muzykę, możesz odtwarzać kupioną muzykę na różnych urządzeniach (komputerze, domowym i samochodowym sprzęcie stereo oraz iPodzie), a kupiona muzyka jest Twoja na zawsze — nie musisz subskrybować usługi i „wypożyczać” muzyka.
Billy-come-lately MSN Music Service — przynajmniej w obecnej wersji beta — ma swoje mocne strony. W przeciwieństwie do iTunes Music Store, możesz uzyskać dostęp do sklepu Microsoft zarówno z Windows Media Player, jak i przeglądarki internetowej. Zapewnia łącza poza serwisem do takich rzeczy, jak kupowanie biletów na koncerty i płyt CD audio z krwi i kości (lub, jak sądzę, plastikowych i polimerowych), gdy album nie jest dostępny w sklepie. Może kopiować utwory do dowolnego odtwarzacza muzyki obsługującego chroniony format .wma firmy Microsoft. A użytkownicy mogą oceniać utwory.
Ale MSN Music Service oferuje obecnie połowę utworów dostępnych w iTunes Music Store (chociaż Microsoft twierdzi, że jego sklep zwiększy tę liczbę do 1 miliona w ciągu najbliższych kilku miesięcy). Jego funkcja wyszukiwania jest bardziej ograniczona niż Apple — co utrudnia znalezienie poszukiwanej muzyki. Jego interfejs jest rzadki (niektórzy mogą powiedzieć „prymitywny”) w porównaniu do iTunes Music Store. Jest wypełniony reklamami. Brakuje w nim takich subtelności iTunes Music Store, jak iMixy (listy odtwarzania tworzone przez klientów), bony podarunkowe i dodatki oraz audiobooki.
Innymi słowy, nie jest super. Ale, podobnie jak większość oprogramowania Microsoftu, jest wystarczająco dobry.
A jeśli historia jest jakąkolwiek wskazówką, dla Microsoftu wystarczająco dobre jest tak dobre, jak pieniądze w banku.
Ci, którzy śledzą machinacje cyfrowego biznesu muzycznego, rozumieją, że Microsoft i Apple oferują konkurencyjne formaty plików audio — Microsoft wma i Apple AAC. Sklep muzyczny każdej firmy sprzedaje muzykę przy użyciu chronionej formy odpowiednich formatów. Odbyła się debata na temat niechęci Apple do otwierania iPoda w formacie .wma i udzielania licencji na chroniony format AAC innym firmom. Firma jest liderem w sprzedaży zarówno cyfrowych odtwarzaczy muzycznych, jak i legalnych plików do pobrania, a przy tym dobrze się bawi ten nieprzyzwyczajony widok z wysokości, niechętnie osłabia sprzedaż poprzez „kompromitowanie” nieruchomość.
Chociaż niektórzy mogą spierać się o mądrość tego podejścia, ostatecznie ciągły sukces Apple w tym przedsięwzięciu może mieć niewiele wspólnego z postrzeganą wyższością jego muzyki odtwarzacz lub format audio i prawie wszystko, co wiąże się z wygodą sklepu muzycznego zintegrowanego z systemem operacyjnym, który jest dostarczany z większością dzisiejszych komputery.
Tak, iTunes może być do pobrania za darmo, ale dla wielu osób lepsze niż darmowe i do pobrania jest jedno kliknięcie i gotowe do użycia. Nie wierzysz mi? Porozmawiaj z kilkoma byłymi pracownikami Netscape — wiesz, firmy, która kiedyś rządziła przeglądarką internetową.
Oczywiste jest, że Apple jest świadomy tego zagrożenia. Umowa na iPoda z HP nie tylko pozwala firmie Carly sprzedawać iPody, ale także wymaga, aby wszystkie komputery HP zawierały iTunes, co stawia iTunes na równych prawach z Windows Media Player. Plotki głoszą, że dyrektor generalny Apple, Steve Jobs, zwrócił się do Sony z propozycją zostania partnerem w działaniu iTunes Music Store – dając Apple kolejny znak aprobaty z ciężkiego przemysłu muzycznego, przybliżając iTunes Music Store do stania się standardem sprzedaży muzyki online i łącząc iTunes z kolejnym dużym komputerem PC marka. Gdyby Apple mógł zawrzeć takie umowy (na przykład wkraść się na komputer stacjonarny Della), być może byłby w stanie zmniejszyć wpływ dołączonej usługi muzycznej Microsoftu.
A jeśli nie, nadejdzie czas, aby Apple dokonał trudnych wyborów. Idź sam w nadziei, że konsumenci docenią najwyższą jakość jej produktów i dołożą dodatkowych starań, aby je zdobyć lub otworzą iPoda i iTunes Music Store dla wszystkich chętnych i módlcie się, aby klienci docenili najwyższą jakość jej produktów po tym, jak zaoferowano im możliwość wypróbowania ich.