Szokujące powiadomienie o odnowieniu
Ostatnia aktualizacja: 19 sierpnia 2014 r.
Nigdy nie jest dobrze, gdy jesteś ubezpieczenie domu i mienia polityka – jeden z najważniejszych elementów ochrony konsumenta – nagle staje się nieopłacalna.
Od końca 2011 r. członkowie CHOICE i inni konsumenci zmagają się z jeżącymi włosy na głowie opowieściami o podwyżkach składek za ubezpieczenie domu i mienia, głównie z powodu dodania ochrony przeciwpowodziowej.
Bomby listowe nadal docierają pocztą w formie szokujących zawiadomień o odnowieniu. Jeden z członków zauważył, że ich składka wzrosła z 650 USD do 3767 USD rocznie w obszarze, w którym mapowanie powodzi pokazuje ryzyko powodziowe 1 na 100 lat. W innym przypadku koszty ubezpieczenia członka podwoiły się w podobnie niskim obszarze ryzyka w Goulburn Valley w stanie Wiktoria. Kolejna premia wzrosła z 850 do 4000 USD.
Bez wyboru
Najważniejsze jest to, że ubezpieczający nie otrzymali szansy na zrezygnowanie z ubezpieczenia powodziowego.
Na podatnych na cyklony obszarach Far North Queensland rzecznicy konsumentów, o których mówiliśmy, że sytuacja jest równoznaczna z „niedoskonałością rynku” dla branży ubezpieczeniowej.
Badanie CHOICE przeprowadzone wśród 1435 ubezpieczających mieszkanie i wyposażenie na poziomie krajowym potwierdza tezę, że towarzystwa ubezpieczeniowe wykorzystują kwestię ochrony przeciwpowodziowej jako pretekst do zwiększenia przychodów, pozbycia się klientów, lub oba.
„Jako weteran od 37 lat w tej branży, którą kocham, jestem zbulwersowany tym, co się dzieje” – powiedział nam jeden z brokerów. Mentalność „weź lub zostaw” ma miejsce w przypadku ubezpieczycieli, którzy celowo wyceniają się z pewnych kodów pocztowych, a mianowicie potencjalne roszczenia z tytułu powodzi i szkód wodnych, aby mogli zatrzymać „dobrych” klientów i zrezygnować z tych, którzy mogą ich kosztować w przyszły."
Coraz więcej konsumentów całkowicie rezygnuje z ubezpieczenia mieszkania ze względu na rosnące koszty, według Roya Morgana badania opublikowane w 2012 roku.
Branża mówi
Skontaktowaliśmy się z Australijska Rada Ubezpieczeń (ICA), kiedy złapaliśmy wiatr tego zjawiska i powiedziano nam, że gwałtowny wzrost jest wynikiem hurtowej ponownej oceny ryzyka i wysiłek, aby odnowić rezerwy kapitałowe branży po jednym z najgorszych lat w historii i wynikający z tego złe perspektywy biznesowe dla przemysł.
2011 – bardzo zły rok
Przy ośmiu oficjalnie ogłoszonych katastrofach w Australii w 2011 r. oczekiwano, że branża wypłaci więcej po sfinalizowaniu danych ponad 4,9 miliarda dolarów – w porównaniu z 2,1 miliarda dolarów w 2010 roku, powiedział rzecznik ICA nas.
„Koszty klęsk żywiołowych nieuchronnie będą miały wpływ na składki ubezpieczeniowe, ponieważ firmy dostosowują swoje ceny, aby uwzględnić indywidualne poziomy ryzyka i rosnące koszty reasekuracji. Wielkość każdej zmiany składki będzie zależeć od ubezpieczyciela.”
A co z tymi zyskami?
Podwyżka składek z powodu wzrostu ryzyka może wydawać się rozsądna, ale najwyraźniej dodanie ochrony przeciwpowodziowej nie jest jedynym powodem podwojenia lub potrojenia składek. Według ICA wiąże się to również z przekształceniem oceny ryzyka przez branżę i zwracaniem uwagi na marże zysku, niezależnie od tego, czy poszczególne domy są zagrożone.
Rzecznik ICA odrzucił również pomysł ryzyka 1 na 100 lat i stwierdził, że samo mapowanie powodzi nie jest rozstrzygającym wskaźnikiem.
Wygodne rozumowanie
Branża ubezpieczeniowa nie może wyjaśnić swojej historii, jeśli chodzi o wyjaśnienie gwałtownych podwyżek składek. Pretekstem jest obowiązkowa ochrona przeciwpowodziowa, ale firmy nieufnie podchodzą do tego, jak określiły ryzyko. Co gorsza, nie jest jasne, czy ryzyko ma z tym coś wspólnego. Wygląda na to, że wyjaśnieniem jest „po prostu nam zaufaj!”.
Jeśli firmy stosują nowe techniki oceny ryzyka, nie przekazały ubezpieczającym metodologii. Dyrektor wykonawczy jednego z głównych ubezpieczycieli powiedział nam, że niektóre firmy używają Google Maps – niezbyt precyzyjnego narzędzia do przewidywania przepływu wody.
Ubezpieczyciele ważą
Firmy ubezpieczeniowe dały firmie CHOICE uderzająco inne podejście do podwyżek składek w porównaniu do konsumentów, od których słyszeliśmy. W niektórych przypadkach rachunki ubezpieczających wyraźnie zaprzeczają wersji wydarzeń przedstawianej przez ubezpieczycieli. Oprócz ryzyka, NRMA, AAMI, Apia i RACV podały rosnące koszty reasekuracji jako dodatkowy czynnik wzrostu składki.
- NRMA przyznał, że wykorzystuje dane rady, aby pomóc określić ryzyko, ale powiedział, że opiera się również na „szeregu innych” dane, w tym kartowania specjalistyczne, raporty terenowe i hydrologiczne, kartowania cieków i ubezpieczenia Informacja". Firma twierdzi, że „ponownie ocenia poszczególne nieruchomości w momencie odnowienia… [i] kontaktuje się ze wszystkimi klientami, którzy otrzymują wzrost składki z powodu powodzi”.
- AAMI dodał ochronę przeciwpowodziową do nowych i istniejących polityk w lutym 2012 r. i poinformował nas, że zaktualizował informacje o ryzyku powodziowym poprzez „a połączenie nowo dostępnych danych władz lokalnych, a także uwzględnienie naszych własnych danych dotyczących roszczeń zebranych z powodzi w przeszłości parę lat. Nasz zaawansowany mechanizm wyceny pozwala nam określić poziom ryzyka powodziowego, na które narażona jest każda poszczególna nieruchomość i odpowiednio wycenić to ryzyko”. Rzecznik dodał, że ubezpieczający mogą zrezygnować.
- Apia podobnie jak AAMI, mówiąc: „współpracujemy z ekspertami branżowymi, którzy mają duże doświadczenie w obszarze ryzyka powodziowego, aby zrozumieć poziom różnic między poszczególnymi nieruchomościami. Te dodatkowe informacje wykraczają poza informacje władz lokalnych, które są dostępne za pośrednictwem lokalnych map powodziowych”. Zasady Apia mają obejmował obowiązkową ochronę przeciwpowodziową od początku 2000 roku, ale rzecznik przyznał, że „w przeszłości miały miejsce ruchy premium rok. Z każdą klęską żywiołową dostępnych jest coraz więcej informacji i sprawdzane są nasze wcześniejsze założenia. Może to spowodować zmianę sposobu, w jaki określamy ryzyko dla nieruchomości lub nieruchomości”.
- RACV dyrektor generalny Paul Northey powiedział, że nowe składki zostały obliczone „dla każdej indywidualnej nieruchomości zgodnie z ryzyko uszkodzenia mienia na skutek powodzi” po wykonaniu przez firmę pokrycia powodziowego standardowe włączenie w styczniu 2012. Twierdził również, że RACV stosuje szeroki zakres własnych metod oceny ryzyka i regularnie aktualizuje informacje o ryzyku, ale przyznał, że „będą pewne przypadki pojedynczych nieruchomości, w których nie wzięliśmy pod uwagę najnowszych zmian lokalnych okoliczności". (Firma oferuje proces przeglądu, w ramach którego ubezpieczający mogą kwestionować „indywidualne oceny”).
- CGU powiedział nam, że dodał obowiązkową ochronę przeciwpowodziową do polis z zeszłego roku „w oparciu o opinie naszych klientów i partnerów biznesowych. Decyzja o nieudzieleniu opt-outu została podjęta na podstawie naszych własnych badań, które wykazały, że najbardziej potrzebujący ochrony przeciwpowodziowej byli również ci, którzy zdecydować się na rezygnację”. Firma twierdzi, że 15% ubezpieczających, którzy zostali uznani za osoby o wysokim ryzyku, „poinformowano o powodach tej decyzji”. Podobnie jak inni, CGU utrzymuje, że oparł się na istniejących danych powodziowych, a także „czerpiąc z naszych własnych badań, w tym ocena istniejących map topograficznych i hydrologicznych, map cieków wodnych i akumulowanych dane ubezpieczeniowe". CGU było jedną z niewielu firm, z którymi rozmawialiśmy, które stwierdziły, że ostatnie podwyżki składek nie mają nic wspólnego z kompensowaniem wysokich wypłat odszkodowań. „Nie odzyskujemy przeszłych kosztów roszczeń. Składki CGU odzwierciedlają ryzyko związane z ubezpieczonym majątkiem."
Konsumenci ważą
- WYBÓR członka Shirley B wciąż nie wie, dlaczego jej składki NRMA poszły w górę. „Początkowo nie miałam kontaktu z ubezpieczycielem poza otrzymaniem zawyżonego rachunku” – powiedziała nam. „Byłem całkowicie zszokowany. Mieszkamy w tej nieruchomości od ponad 30 lat i nigdy nie byliśmy zalani, a według mojej wiedzy nieruchomość nie została zalana wcześniej”. Kiedy Shirley zadzwoniła do NRMA, pierwszym wyjaśnieniem było to, że firma wykorzystała informacje władz lokalnych do oceny ryzyko powodzi. Ale wkrótce potem inny przedstawiciel firmy zadzwonił i powiedział, że podwyżka jest konieczna ze względu na dużą liczbę roszczeń po powodziach w Queensland i innych klęskach żywiołowych. Shirley ostatecznie zrezygnowała z drogiej ochrony przeciwpowodziowej, ale była jeszcze bardziej zdezorientowana, gdy odkryła, że składki jej sąsiada, w tym ubezpieczenie przeciwpowodziowe, były znacznie niższe.
- Nadal słyszeliśmy podobne historie. Justine W powiedziała, że AAMI dodała ochronę przeciwpowodziową do swojej polisy w maju zeszłego roku, ale utrzymywała, że to nie był powód, dla którego jej składka wzrosła o 100%. „AAMI nie dostarczyło żadnych informacji dotyczących jakiejkolwiek oceny ryzyka. Po wejściu w życie mojej polisy do moich drzwi zapukał geodeta z rady, aby poprosić o pozwolenie na badanie dla poziomów powodziowych, ale to było długo po tym, jak moja składka wzrosła i długo po tym, jak powiedziano mi, że jestem ubezpieczony powódź."
- Rosie GWyjaśnienie NRMA, dlaczego jej ubezpieczenie domu wzrosło o 45%, pozostawiło szczególnie kwaśny smak. Po wyjaśnieniu, że firma dokonała przeglądu pewnych „czynników ratingowych” przed podniesieniem składek, NRMA stwierdziła, że nie jest „w stanie podać żadnych konkretnych szczegółów w odniesieniu do jakie poszczególne czynniki oceny uległy zmianie, ponieważ informacje, o które prosiłeś, są dostępne tylko dla naszego działu oceny ryzyka i nie są dostępne dla nikogo poza nim obszar".
- David P skontaktował się z nami po tym, jak jego dom RACQ i składki na zawartość wzrosły o 500%. „RACQ nie poinformował nas o żadnej z ich technik oceny ryzyka powodziowego. Nie wykorzystali najlepszych dostępnych informacji, inaczej wiedzieliby, że nasz dom powstał pod rządami państwowymi i lokalnymi rządowy wspólny program łagodzenia skutków powodzi”. Kiedy David poprosił RACQ o sprawdzenie go, firma natychmiast zmniejszyła podwyżkę do: 450%.
Gdzie są dane?
ICA zasugerowała, że ubezpieczający nie mają prawa wiedzieć, jakie metody oceny mogły zostać zastosowane lub czy zostały zastosowane uczciwie. „Ubezpieczyciele opierają swoje ceny na czynnikach i danych, które każda firma uzna za odpowiednie”, powiedział rzecznik. Brak przejrzystości nie pomaga obecnym lub przyszłym właścicielom domów, ponieważ wszelkie nowe ryzyko informacje wykopane przez ubezpieczycieli nie są przekazywane właścicielom domów, samorządom, a nawet ubezpieczycielom przemysł Krajowa Baza Danych Informacji o Powodzi (NFID).
NRMA powiedziała nam, że „dane, których używamy, są bardzo złożone i nakładamy różne typy, aby dać nam pełny obraz ryzyka. Z tego powodu nie udostępniamy naszych danych”. CGU był szczery, twierdząc, że „aby chronić integralność naszych inwestycji nie umieszczamy tych informacji na forum publicznym, tak jak to uważamy handlowych w tajemnicy". AAMI i Apia utrzymywały, że udostępniają takie informacje wybiórczo.
ICA potwierdziła, że NFID ogranicza się do publicznie dostępnych informacji pochodzących od władz lokalnych i stanowych, a „dane będące własnością ubezpieczyciela” nie są udostępniane. Taka nieprzejrzystość jest sprzeczna z apelem ICA o większe udostępnianie danych, apelem, który wydaje się być jednokierunkową ulicą. „Jeśli konsument ma dowody, że jego nieruchomość mogła zostać niewłaściwie oszacowana i znajduje się na obszarze niskiego ryzyka powodzi lub pożaru, zachęca się go do przedstawienia tej informacji swojemu ubezpieczycielowi” – powiedział ICA.
Ankieta mówi
Firma CHOICE przeprowadziła ankietę wśród 1435 klientów home and content na poziomie krajowym w listopadzie 2012 roku. Wyniki są w przeważającej mierze zgodne z tym, co usłyszeliśmy od konsumentów.
Podpowiedź
- Firmy ubezpieczeniowe w całej branży znacznie podniosły niektóre składki na mieszkanie i zawartość, zwykle bez podania przyczyny. Jeśli ktoś był dany, prawie zawsze był związany z powodzią.
- Tylko niewielka część ubezpieczających, którzy widzieli wzrost związany z powodzią, rozumie, że ich nieruchomości są zagrożone powodzią na podstawie informacji władz lokalnych lub innych informacji.
Podział
- Spośród 1435 ankietowanych 829 było świadomych wzrostu składki w zawiadomieniu o odnowieniu, które otrzymali w ubiegłym roku.
- 60%, które zauważyły wzrost składki, nie pamiętało, że podano powód podwyżki.
- Gdy przywołano powód, prawie zawsze wiązał się on z ochroną przeciwpowodziową - a obowiązkowe dodanie osłony przeciwpowodziowej było najczęściej podawanym powodem.
- Spośród 286 uczestników, którzy pamiętali powód podwyżki składki związany z powodzią, tylko 71 (lub 25%) uznało, że jest zagrożone powodzią ze względu na samorząd lokalny lub inne Informacja; a spośród nich tylko 16 (23%) uznało, że ich poziom ryzyka jest „wysoki”.
- Klienci GIO, API i Apia najprawdopodobniej zauważyli wzrost składki.
WYBÓR werdyktu
CHOICE i ICA widzą oko w oko w jednym kluczowym punkcie – konsumenci mogą i powinni skorzystać ze swobody rozwiązania relacji z obecnym ubezpieczycielem na rzecz lepszej oferty jeśli składki, o które są proszeni, nie mają sensu w ich szczególnych okolicznościach – chociaż właściciele domów narażeni na rzeczywiste ryzyko powodzi powinni zawsze upewnić się, że są odpowiednio pokryty.