Dane bezpłatne dla wszystkich
Eksperci, z którymi rozmawialiśmy, zgadzają się w tej kwestii: firmy, które wykorzystują nasze dane osobowe, nie nadały wystarczająco wysokiego priorytetu zapobieganiu ich nadużyciom lub daniu nam nad nimi kontroli.
Jak ujmuje to Lauren Solomon, dyrektor generalna Centrum Badań Polityki Konsumenckiej (CPRC) z siedzibą w Melbourne: „nauka danych i kodowanie eksperci zazwyczaj nie otrzymują szkoleń z etyki lub dziedzin, które mogą odnosić się do sposobu, w jaki są ich dane używany".
„Dane, które mogą być udostępniane jednej stronie w określonym celu, mogą bardzo szybko zostać wykorzystane w innego sektora w zupełnie innym celu”. Dokładnie to stało się w niedawnym badaniu Cambridge Analytica skandal.
Profesor Longbing Cao z Instytutu Zaawansowanej Analityki na Uniwersytecie Technologicznym w Sydney potwierdza ten punkt. „Firmy, które są właścicielami naszych danych, mogą z nich korzystać, jak chcą, nawet jeśli ich polityka prywatności może nam powiedzieć coś innego.
„Nie ma żadnych przepisów zewnętrznych, rządowych ani innych mechanizmów sprawdzania zgodności. A jeśli nie zezwolimy na dostęp do naszych danych, możemy nie być w stanie dobrze korzystać z tych usług”.
Emerytowana profesor Margaret Jackson z RMIT University, która intensywnie badała zarówno Facebooka, jak i Google, również nie jest pod wrażeniem zaangażowania platform w ochronę konsumentów.
„Ogólnie ani Facebook, ani Google nie chronią prywatności użytkowników, ponieważ ich głównym modelem biznesowym jest zbierać jak najwięcej danych osobowych, bez faktycznego oferowania użytkownikom prawa do informowania zgoda. Żadna z tych dwóch organizacji nie oferuje łatwego sposobu kontrolowania danych, które im przekazujesz”.
Krytyka ta znajduje odzwierciedlenie w wynikach naszego badania przeprowadzonego wśród 2698 członków CHOICE – którzy są ogólnie bardziej świadomi swoich praw konsumenckich niż inne osoby – w kwestii prywatności danych.
Tylko 3% ufa Facebookowi, aby chronić naszą prywatność, a tylko 10% ufa Google.
Cambridge Analytica: legalne gromadzenie danych?
Firmy mogą wykorzystywać nasze dane w sposób, którego możemy nie akceptować. Ostatnio duże ilości danych z Facebooka były wykorzystywane do prób wywarcia wpływu na wybory w USA i głosowanie nad tym, czy Wielka Brytania pozostanie częścią UE (Brexit).
Chociaż nie jest jasne, jak duży wpływ miały dane z Facebooka w którymkolwiek z tych wydarzeń, firma wpadła w skandal – z siedzibą w Wielkiej Brytanii Cambridge Analytica – wpadła w ręce około 87 milionów profili na Facebooku i została zatrudniona przez kampanię Trumpa do stworzenia ukierunkowanej pro-Trump wiadomości.
Czy Facebook był współwinny nadużycia wszystkich tych danych osobowych? Viveka Weiley, nasz wewnętrzny ekspert ds. cyfrowych i szef wewnętrznej jednostki ds. innowacji CHOICE, uważa, że są
Lewiatan mediów społecznościowych, który ma 2,2 miliarda aktywnych użytkowników i wciąż rośnie, wiedział o problemie Cambridge Analytica od 2015 roku, ale na ślepo zaufał firmie, że usunie dane zgodnie z polityką Facebooka (aplikacje mogły zbierać dane z Facebooka, ale nie udostępniały ich – ani nie sprzedawały – osobom trzecim imprezy).
„Facebook desperacko twierdził, że nie liczy się to jako „naruszenie”, ponieważ żadne techniczne środki ochrony nie zostały ominięte” – mówi Weiley. „Zamiast tego po prostu nie mieli żadnych poważnych środków ochronnych”.
Dane, które wdrożyła firma Cambridge Analytica, pochodziły z aplikacji quizu osobowości o nazwie „thisisyourdigitallife”. Korzystając z aplikacji, 270 000 użytkowników Facebooka dało jej pozwolenie na dostęp do swoich informacji profilowych, w tym polubień, urodzin i lokalizacji.
Jednak ówczesna polityka Facebooka pozwalała również aplikacji na pobieranie danych z profili 270 000 znajomych użytkowników, co zwiększyło łączną liczbę pobieranych danych do 87 milionów profili. (Zmienił swoją politykę, aby ograniczyć takie uprawnienia w 2014 r.)
Większość profili, do których uzyskano dostęp, należała do amerykańskich użytkowników Facebooka, chociaż około 311 000 pochodziło podobno z Australii, a tylko 53 z nich najwyraźniej korzystało z tej aplikacji.
Jak często korzystasz z Facebooka i Google
Więcej niż raz dziennie:
- Facebook: 33%
- Google: 76%
Kilka razy w tygodniu:
- Facebook: 11%
- Google: 8%
Nie mam konta:
- Facebook: 26%
- Google: 2%
Jak zareagował Facebook
Pierwsza reakcja Facebooka była powolna, ale na początku kwietnia tego roku firma podjęła następujące działania:
- nałożony nowe ograniczenia na dane aplikacje mogą uzyskać dostęp
- dodane aktualizacje bezpieczeństwa
- zobowiązał się do skontaktowania się ze wszystkimi 87 milionami użytkowników, których profile zostały pozyskane przez Cambridge Analytica, z informacją o ochronie informacji
- pod warunkiem połączyć aby użytkownicy mogli sprawdzić, czy Cambridge Analytica wydała na ich dane oświadczenie, które wydało oświadczenie warunki usługi nieco jaśniejsze (przynajmniej dla osób niebędących prawnikami) i powtórzono swoją politykę dotyczącą danych.
Dyrektor generalny Facebooka, Mark Zuckerberg, przeprosił następnie Kongres USA, gdzie przyznał, że być może odrobina przepisów dotyczących prywatności danych nie byłaby czymś złym.
Lauren Solomon z CPRC zgadza się, że istnieje potrzeba wprowadzenia większej liczby regulacji, zwłaszcza w kontekście australijskim.
„Dostosowanie ustawień prywatności w telefonach i przeglądarkach to kilka dobrych pierwszych kroków, ale w rzeczywistości to tylko bardzo mały krok w kierunku zapewnienia australijskim konsumentom większej kontroli nad tym, jakie dane są gromadzone i jak są wykorzystywane”, Solomon mówi.
„Częścią tego problemu jest brak przejrzystości i niejasnej terminologii, dopuszczonej obecnie w Australii przez nasze przepisy dotyczące prywatności. Chociaż UE wprowadziła znacznie większą ochronę poprzez ich Ogólne rozporządzenie o ochronie danych (RODO), Australia jest obecnie w tyle. Potrzebny jest milowy krok w zakresie przejrzystości i kontroli danych konsumenckich w Australii”.
Globalne zmiany w regulacji danych
RODO wejdzie w życie w UE 25 maja 2018 r., co z zadowoleniem przyjmuje firma CHOICE.
„RODO wprowadza kilka wspaniałych zmian w sposobie prezentacji polityki prywatności” – mówi Sarah Agar, szefowa kampanii i polityki CHOICE.
„Polityki muszą być przyjazne dla użytkownika i zawierać informacje oraz mogą być połączone z krótkimi„informacjami o prywatności”, które jasno określają, dlaczego niektóre dane osobowe są gromadzone. Wszelkie kroki, aby warunki były bardziej przejrzyste, krótsze i bardziej przydatne dla ludzi, są pozytywne”.
Projekt CHOICE od dawna popierał zasadę, zgodnie z którą konsumenci powinni mieć dostęp do własnych danych, w tym danych dotyczących korzystania z kart kredytowych i wpływu danych na składki ubezpieczeniowe.
Wiedza o tym, jak firmy wykorzystują te dane, byłaby jeszcze lepsza.
„Chociaż RODO ustanawia pewne nowe zasady, które przyniosą korzyści konsumentom, pomija pewne rzeczy, które są ważne na dzisiejszych rynkach opartych na danych” – mówi Agar.
„Umożliwienie konsumentom poznania, jakie dane na ich temat przechowują firmy i dlaczego je zgromadzili ważne, ale ważniejsze od tego jest wiedza o tym, co robią z danymi i jak to dotyczy ciebie”.
Regulacja danych w Australii
Ostatnio pojawiły się pewne kroki w kierunku regulacji gromadzenia danych cyfrowych w Australii, zwłaszcza w następstwie doniesień, że Google potajemnie zbiera dane osobowe około 10 milionów australijskich użytkowników urządzeń mobilnych z Androidem i sprzedaje je reklamodawców. Pobrania odpowiadają gigabajtowi danych miesięcznie, co kosztuje użytkowników łącznie około 580 milionów dolarów rocznie w kosztach danych.
Według amerykańskiego giganta oprogramowania Oracle, Google zbiera dane o lokalizacji i inne dane osobowe z urządzeń australijskich, nawet jeśli usługi lokalizacyjne zostały wyłączone i nie działały żadne karty SIM ani aplikacje posługiwać się.
Oprócz tego najnowszego rozwoju, ACCC sprawdza, czy Google, Facebook i Apple News bezprawnie podważają konkurencję na australijskim rynku mediów.
W 2014 roku Google odpowiadało za 40%, a Facebook za 12% odesłań do głównych serwisów informacyjnych i rozrywkowych. W 2016 roku stanowili łącznie 75% skierowań (Facebook 40%, Google 35%).
Przy tego rodzaju dominacji rynkowej mniej niż jedna czwarta internautów w Australii przechodzi bezpośrednio na stronę internetową lub aplikację.
Ponadto australijski komisarz ds. prywatności sprawdza, czy Facebook naruszył zasady prywatności Działaj, udostępniając dane użytkowników australijskiego Facebooka Cambridge Analytica, nieumyślnie lub Inaczej.
Solomon przyznaje, że duże zbiory danych mogą przynieść korzyści, ale argumentuje, że ich gromadzenie i wykorzystywanie musi być lepiej uregulowane, aby chronić konsumentów.
„Dane można wykorzystać do poprawy doświadczeń konsumentów, zmniejszenia złożoności i lepszego świadczenia usług” – mówi. „Jednak jasne jest również, że tam, gdzie te praktyki łączenia danych i profilowania powodują, że konsumenci mogą być wykluczone z niektórych produktów lub ukierunkowane na produkty nieodpowiednie dla ich potrzeb, może to mieć znaczny wpływ na konsumenta reakcja."
„Z udostępniania danych można czerpać ogromne korzyści, ale musi się to odbywać przy odpowiednich zabezpieczeniach i z konsumentami ostatecznie na miejscu kierowcy”.
Ludzie chcą, aby prywatność była łatwiejsza
Nasze badania sugerują, że wielu użytkowników Facebooka i Google (w tym wyszukiwarka Google, Chrome, Gmail, Mapy i YouTube) nie wiedzą o ustawieniach prywatności, nie mówiąc już o używaniu, które pozwalają im ograniczać to, co udostępniają w platformy.
W niedawnej ankiecie przeprowadzonej wśród członków CHOICE około 90% użytkowników Facebooka i Google było świadomych, że platformy gromadzą ich dane osobowe. Niemal równie duża była liczba respondentów, którzy się tym martwią (79% w przypadku Facebooka i 71% w przypadku Google).
Jednak tylko 51% respondentów stwierdziło, że zmienili swoje ustawienia prywatności na Facebooku, aby ograniczyć dostęp do danych osobowych; dla Google odsetek ten wyniósł 35%.
Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że ustawienia prywatności mogą być tak trudne do znalezienia. Zdecydowana większość ankietowanych (98% dla Facebooka, 96% dla Google) uważa, że platformy powinny ułatwiać konsumentom zrozumienie, w jaki sposób ich dane są gromadzone i wykorzystywane.
CPRC prześledziło cyfrowe nawyki 1001 Australijczyków w ciągu roku i stwierdziło podobny poziom braku zaangażowania w opcje prywatności. ten badania, przeprowadzone przez Roya Morgana, wykazało, że tylko sześć procent przeczytało wszystkie warunki polityki prywatności dla wszystkich produkty, na które się zarejestrowali, a 73% stwierdziło, że zaakceptowało warunki, ponieważ było to wymagane, aby uzyskać dostęp do produkt.
Dziewięćdziesiąt pięć procent ankietowanych Australijczyków stwierdziło, że chcą platform, które umożliwią im rezygnację gromadzenia danych, a 85% sprzeciwiło się przesyłaniu danych osobowych, takich jak kontakty telefoniczne i wiadomości wspólny.
Obejście lokalnych przepisów dotyczących prywatności
Profesor Jackson z RMIT mówi, że ani Facebook, ani Google nie dokładają wszelkich starań, aby pomóc użytkownikom kontrolować to, co udostępniają.
„Facebook pozwala ograniczyć liczbę osób, które mogą czytać Twoje posty, korzystając z ustawień prywatności, ale to nie powstrzymuje Facebooka przed gromadzeniem tych danych” – mówi Jackson.
„Google nie oferuje ustawień prywatnych, ale umożliwia usunięcie historii przeglądania, a także wyczyszczenie plików cookie i danych witryn”.
I chociaż zarówno Google, jak i Facebook mają funkcje, które pozwalają użytkownikom zobaczyć zebrane na ich temat dane, funkcje idą tylko do tej pory.
„To, co nadal jest trudne, jeśli nie niemożliwe, to dostęp do tych informacji w celu ich poprawienia lub usunięcia” – mówi Jackson.
„Ogólnie rzecz biorąc, wnioski o zmianę danych i uzyskanie dalszych informacji o tym, jakie dane są przechowywane, są odrzucane”.
Jackson twierdzi również, że Google i Facebook twierdzą, że przepisy dotyczące prywatności w poszczególnych krajach nie mają zastosowania do ich działalności.
Na przykład komisarz ds. prywatności Nowej Zelandii ustalił niedawno, że Facebook jest niezgodny ze swoim Ustawa o prywatności, „ale Facebook zaprzecza, że ustawa ma do niego zastosowanie, chociaż zbiera dane od użytkowników z NZ” Jackson mówi.
„Oboje twierdzą, że uzyskali zgodę użytkowników na gromadzenie, przechowywanie, wykorzystywanie i ujawnianie ich danych. Opierają się również na argumencie, że dane osobowe zostały im „udostępnione”, co oznacza zgodę. Zgoda oznacza, że zasady prywatności nie mają zastosowania."
Jackson mówi, że Facebook może spodziewać się zwiększonej kontroli ze strony organów regulacyjnych na całym świecie po naruszeniu Cambridge Analytica i wcześniejszych wykroczeniach.
„Facebook wiedział o nieautoryzowanym dostępie do danych swoich użytkowników i znajomych użytkowników w 2015 roku, ale nie dopełnił obowiązku powiadomienia przedstawicieli rządu i osób fizycznych o danych naruszenie. Będzie to obszar przyszłych sporów”.
Jak dowiedzieć się, jakie informacje udostępniasz
Możesz lepiej poznać swoje cyfrowe ja, zaglądając do funkcji „moja aktywność” na swoim koncie Google lub podobnych funkcji na Facebooku (patrz poniżej).
Pewien zapalony użytkownik Facebooka, który niedawno odkrył swoje dane i udostępnił je firmie CHOICE, był oszołomiony rozmiarem pliku. „Wiedzą wszystko” – mówi. Sama lista jej historii zaangażowania w reklamę przypomina szczegółowy profil jej trwałych zainteresowań i obaw.
- Rzeczy, których szukasz
- Witryny, które odwiedzasz
- Filmy, które oglądasz
- Reklamy, które klikasz lub dotykasz
- Twoja lokalizacja
- Typ urządzenia, którego używasz
- Twój adres IP i dane dotyczące plików cookie
- E-maile wysyłane i odbierane w Gmailu
- Kontakty, które dodajesz
- Wydarzenia w kalendarzu
- Zdjęcia i filmy, które przesyłasz
- Wszystkie Twoje Dokumenty, Arkusze i Prezentacje na Dysku Google
- Twoje imię
- Twój adres e-mail i hasło
- Twoje urodziny
- Twoja płeć
- Twój numer telefonu
- Kraj, w którym mieszkasz
A oto, do czego Google twierdzi, że go używa:
- Dostosowane środowisko map Google
- Wyszukiwanie z automatycznym uzupełnianiem i dostosowane wyniki na podstawie poprzednich wyszukiwań
- Formularze wypełniane automatycznie
- Sugestie YouTube
- Treści i informacje, które tworzysz i udostępniasz
- Lokalizacja i data publikowanych zdjęć
- Rodzaj treści, które przeglądasz lub z którymi się angażujesz, a także częstotliwość i czas trwania takiego zaangażowania
- Informacje o Tobie lub przesyłane przez innych użytkowników Facebooka, w tym zdjęcia, wiadomości i dane kontaktowe
- Osoby i grupy, z którymi jesteś połączony i sposób interakcji z nimi, w tym książki adresowe, które przesyłasz, synchronizujesz lub importujesz
- Informacje o transakcjach finansowych opartych na Facebooku, w tym numery kart kredytowych lub debetowych, identyfikatory bezpieczeństwa oraz dane rozliczeniowe, wysyłkowe i kontaktowe
- Rodzaje używanych urządzeń i ich lokalizacje, rodzaje używanych przeglądarek, nazwa operatora komórkowego lub usługodawcy internetowego, numer telefonu komórkowego i adres e-mail
- Informacje o odwiedzanych witrynach i aplikacjach, które korzystają z usług Facebooka (takie jak przyciski „Lubię to” lub loginy Facebooka)
- Informacje o tym, jak reagujesz na reklamy na Facebooku
- Informacje od innych firm, które są własnością i są obsługiwane przez Facebook (takich jak Instagram i WhatsApp)
A oto, co Facebook twierdzi, że używa go do:
- Spersonalizowane funkcje i treści, w tym wiadomości, kanały i reklamy na Instagramie
- Sugestie dotyczące tego, z kim się połączyć
- Automatyczne uzupełnianie danych rejestracyjnych w różnych produktach Facebooka
- Informacje o lokalizacji (jeśli są włączone) dla reklam kierowanych geograficznie i innych treści
- Badania mające na celu rozwój i ulepszanie produktów
- Rozpoznawanie twarzy (jeśli jest włączone) na zdjęciach i filmach
- Pomaganie reklamodawcom w mierzeniu skuteczności reklam
- „Prowadzenie i wspieranie badań i innowacji w kwestiach ogólnego dobrobytu społecznego, postępu technologicznego, interesu publicznego oraz zdrowia i dobrostanu”
Rozdawanie za darmo
Nie jest tajemnicą, że model biznesowy Google i Facebooka sprzedaje Twoje dane reklamodawcom. Pytanie brzmi, czy dajemy więcej, niż otrzymujemy w zamian.
Według jednego wybitnego amerykańskiego eksperta Big Data, Nathana Newmana, odpowiedź brzmi zdecydowanie tak.
„Użytkownicy nie doceniają podawanych przez siebie danych osobowych, a większość użytkowników nawet nie wie, że ich dane są udostępniane stronom trzecim” – napisał Newman w artykule badawczym z 2014 r., dodając że „wartość ekonomiczna treści i danych przepływających w dużej mierze za darmo do platform dużych zbiorów danych” i użytkowników „jest w dużej mierze pozbawiona możliwości domagania się ochrony ich Prywatność".
Wersja tekstowa infografiki:
Facebook: 6,08 USD na użytkownika (w czwartym kwartale 2017 r. na całym świecie. Źródło: raport o zarobkach na Facebooku)
Dane się zepsuły: profilowanie zachowań
Newman argumentuje, że jednym z głównych sposobów wykorzystywania danych przez zewnętrznych reklamodawców ze szkodą dla konsumentów jest profilowanie zachowań. Kilka przykładów:
- Dyskryminacja cenowa: Reklamodawcy oferują towary w różnych cenach w zależności od Twojego profilu danych (gdzie mieszkasz, jakim samochodem jeździsz, kim są Twoi znajomi są, niezależnie od tego, czy masz wykształcenie wyższe, treści online, które konsumujesz itp.), Aby uzyskać maksymalne przychody z każdego z nich klient.
- Ukierunkowane oszustwa i podejrzane produkty: Nieetyczne firmy wykorzystują dane do identyfikowania osób, które mogą być narażone na oszustwa finansowe i podejrzane oferty finansowe, takie jak chwilówki lub konsolidacja zadłużenia.
Ochrona Twojej prywatności na Facebooku i Google
Jeśli chcesz zachować jak największą prywatność na Facebooku lub Google albo dowiedzieć się, jakie dane o Tobie są przechowywane, oto przewodnik po niektórych kluczowych funkcjach prywatności platform wraz z kilkoma wskazówkami.
- Aby ograniczyć to, co Facebook zbiera o Tobie, możesz nie logować się do innych witryn i dostawców za pomocą swojego Hasło do Facebooka i zastanów się, czy chcesz, aby informacje, które zamierzasz opublikować, były zbierane przez Facebook.
- Facebook umożliwia dostęp do informacji o twoja aktywność w witrynie, ale pokaże tylko dane, które podałeś, a nie dokładnie, co zostało zebrane, w jaki sposób są używane i komu zostały udostępnione.
- Możesz także poproś o plik który pokaże więcej danych, które Facebook ma o Tobie, w tym listę tematów reklam, które zostały oparte na Twoich polubieniach i zachowań, listę Historii reklam pokazującą każdą klikniętą reklamę oraz listę reklamodawców z kontaktem Informacja.
- Możesz edytować ustawienia prywatności w przypadku aplikacji i gier opartych na Facebooku, ale może to mieć wpływ na to, czy nadal możesz korzystać z aplikacji lub gry.
- Ale ostrzegam: jeśli usuniesz swoje dane z Facebooka, nie będziesz mógł zalogować się do usług, do których wcześniej uzyskałeś dostęp za pomocą loginu Facebooka.
- Jeśli nie jesteś użytkownikiem Facebooka, możesz być zaskoczony tym, że Facebook zbiera również dane o Tobie. Firma twierdzi, że osoby, które nie mają konta na Facebooku, mogą uzyskać dostęp do przechowywanych przez nią danych, pobierając i przesyłając formularz dostępu do danych.
- Google Chrome kontrola prywatności pozwalają usunąć historię przeglądania oraz wyczyścić pliki cookie i dane witryn, a Google ustawienia konta pozwalają zobaczyć, które aplikacje mają dostęp do Twojego konta i sprawdzić stan prywatności (np. usługi lokalizacyjne).
- Możesz usunąć swoją historię aktywności w Google, wchodząc na myactivity.google.com po zalogowaniu.
- Możesz również odrzucić ofertę Google dotyczącą przechowywania haseł w innych witrynach i odmówić podania swojej lokalizacji, gdy zostaniesz o to poproszony.
- Możesz odmówić udzielenia Google dostępu do zdjęć, które robisz smartfonem, i zmienić ustawienia aplikacji, aby ograniczyć dostęp Google.
- Jednak jeśli Twój pracodawca korzysta z Gmaila, wszystkie wysłane i odebrane przez Ciebie wiadomości e-mail, w tym załączniki, a także kalendarz i kontakty są dostępne dla Google bez względu na to, czy wyrazisz na to zgodę.
- Google Dashboard i Google Takeout umożliwiają przeglądanie informacji zebranych przez Google na Twój temat i zarządzanie nimi.
Niektórzy eksperci twierdzą, że Australia jest w tyle, jeśli chodzi o prywatność i ochronę danych.
Tymczasem ochrona konsumentów w UE będzie obejmować od 25 maja 2018 r.:
- Firmy są zobowiązane do poprawy przejrzystości w zakresie zgody na gromadzenie i wykorzystywanie danych, tak aby polityka jest łatwy do zrozumienia, dostosowany do celu, łatwo dostępny i pozwala na łatwe wyrażenie zgody wycofane.
- Konsumenci mają rozszerzone prawa dostępu do swoich danych, usunięcia swoich danych oraz do przesyłania swoich danych.
- Konsumenci mają prawo zostać powiadomieni o wszelkich naruszeniach ochrony danych.
- Projekty i produkty muszą mieć wbudowaną zgodność z zasadami prywatności od samego początku (privacy by design).
- Firmy mogą zostać ukarane grzywną w wysokości do 4% rocznego obrotu lub 20 milionów euro (w zależności od tego, która kwota jest większa) za naruszenie RODO.
- Jurysdykcja dotyczy wszystkich firm (w tym firm zagranicznych) przetwarzających dane osobowe osób w UE.
Członkowie CHOICE ważą
W ankiecie przeprowadzonej wśród 2698 członków CHOICE otrzymaliśmy komentarze z całego spektrum, od bardzo zaniepokojonych po „o co chodzi?” Wielu respondentów podjęło kroki w celu ochrony swojej prywatności.
Zmartwiony
„Jak można mieć pewność co do wiarygodności dowolnej witryny? Jestem głęboko zaniepokojony zdumiewającą siłą tych firm”.
„Zarówno Google, jak i Facebook są bardzo aroganckimi firmami i są tak duże, potężne i chciwe na pieniądze, aby zadowolić akcjonariuszy, że nie cofną się przed niczym i będą kontynuować eksplorację danych”.
„Bardzo się martwię, że mnie śledzą”.
„Czuję się bardzo zadowolony, że wiele lat temu zdecydowałem, że Facebook jest zbyt przerażający, aby go używać”.
„Moi przyjaciele i rodzina śmiali się ze mnie, gdy założyłem konto aliasowe z fałszywymi urodzinami itp. Teraz rozumieją!”
Nie tak się martwię
„W ogóle nie dbam o prywatność. Cieszę się, że mogę mówić publicznie o prawie wszystkim”.
„Najpierw zajmijmy się rządem. Są znacznie gorsze niż Google czy Facebook, ponieważ możesz zrezygnować z ich używania lub użyć VPN, narzędzi blokujących i zabezpieczających, aby je powstrzymać”.
„Ludzie mają obsesję na punkcie swoich nudnych danych osobowych. Jak ważni naprawdę myślą, że są w świecie ośmiu miliardów?”
„Naprawdę nie martwię się zbytnio danymi, które Google ma na mój temat. Nie mam nic do ukrycia."
„Myślę, że Facebook wykonuje dobrą robotę, udostępniając narzędzia do ochrony prywatności przed innymi użytkownikami i jestem przekonany, że Google chroni moje dane przed włamaniem”.
Podjęli kroki
„Podczas przeglądania zawsze używam VPN z maksymalną anonimowością. Aplikacje Google w telefonie mogą również śledzić Twoje ruchy. Jedynym sposobem na zatrzymanie śledzenia jakiejkolwiek natury w telefonie jest wyjęcie baterii”.
„Od jakiegoś czasu czułem się nieswojo podczas korzystania z Google Chrome. Nie używam już Chrome do bankowości, Facebooka ani zakupów, w tym eBay/Amazon/Gumtree itp.”
„Konieczne jest, aby konsumenci nauczyli się grać na Facebooku we własnej grze. Najlepszym sposobem na to jest utworzenie wielu kont do różnych celów. Używam jednego konta na Facebooku, utworzonego przy użyciu mojego głównego pseudonimu (mam wiele), do łatwego logowania się na stronach internetowych i komentowania."
„Zmodyfikowałem moje konto Google, aby usunąć zebrane dane i zapobiec ich dalszemu gromadzeniu. Zakładam, że firma Google faktycznie zastosowała się do zmian w ustawieniach”.
„Używam różnych programów, aby ograniczyć moc Facebooka i Google, takich jak adblocki, bloki skryptów itp.”
Co zrobili konsumenci, aby chronić swoje dane osobowe?
5 na 10 użytkowników Facebooka i 3 na 10 użytkowników Google zaktualizowało ustawienia prywatności na swoim koncie, aby ograniczyć dostęp do danych osobowych
4 na 10 respondentów ankiety nie podało lub usunęło dane osobowe, takie jak data urodzenia lub płeć, ze swojego profilu konta
3 na 10 respondentów ankiety wyłączyło logowanie przez Facebooka lub Google na innych platformach
1 na 10 respondentów ankiety podał fałszywe informacje na swoim profilu konta
Źródło: n= 2698, badanie Voice Your Choice przeprowadzone od 27 marca do 9 kwietnia 2018 r., nieważone.