Badanie oświadczeń dotyczących efektywności paliwowej samochodów

16 listopada 2015

Grupa praw konsumentów CHOICE odkryła, że ​​oświadczenia dotyczące efektywności paliwowej na przedniej szybie 53 samochodów sprzedanych w Australii zaniżyła swoje rzeczywiste wyniki średnio o 17%, co prowadzi do rocznych rachunków za paliwo o setki dolarów wyższych niż oczekiwany.

Analiza pojawia się, gdy skandal dotyczący emisji VW rozszerza się na silniki benzynowe, z twierdzeniami, że… tak zwane „urządzenia do porażki” były również instalowane w większych silnikach wysokoprężnych o pojemności 3,0 litra w luksusowych Audi i Porsche.[1]

Rząd federalny ogłosił również przegląd norm emisji spalin i efektywności paliwowej, chociaż nie przedstawi projektu planu wdrożenia do marca 2017 r.[2]

„Przyjrzeliśmy się wynikom 200 niezależnych testów laboratoryjnych przeprowadzonych przez naszego brytyjskiego odpowiednika dla konsumentów, Who?, i okazało się, że 53 z tych pojazdów jest sprzedawanych na rynku australijskim” – mówi Matt Levey, dyrektor ds. kampanii CHOICE i komunikacja

„Wskaźnik awaryjności wyniósł 100% – żaden z 53 pojazdów sprzedanych w Australii nie był w stanie dorównać wydajności paliwowej deklarowanej przez producenta. Obejmuje to niektóre z największych światowych marek, takie jak BMW, Mitsubishi, Renault i Jeep.

„Modele benzynowe i wysokoprężne zużywały średnio o 14,3% więcej paliwa na 100 km niż twierdzili producenci. Modele hybrydowe zużywały średnio o 33,3% więcej niż deklarowano.

„Różnice te sumują się do setek dolarów w rocznych rachunkach za paliwo, niż konsumenci mogą sądzić na podstawie etykiet zużycia paliwa w salonie” – mówi Levey.

Wyniki opierają się na niezależnych badaniach laboratoryjnych z Who?, przy użyciu metody, która dokładniej symuluje rzeczywiste warunki jazdy w porównaniu do testów przeprowadzanych obecnie przez branżę motoryzacyjną.[3]

CHOICE twierdzi, że rozbieżności wskazują na pilną potrzebę zaktualizowania procesu stosowanego do testowania samochodów sprzedawanych w Australii, aby konsumenci mogli mieć zaufanie do oświadczeń producentów.

„Ponieważ koszty paliwa niezmiennie są jednym z największych problemów związanych z kosztami utrzymania gospodarstw domowych w ciągu ostatnich sześciu kwartałów, konsumenci powinni być mogą ufać, że zużycie paliwa reklamowane w salonie będzie dokładne, ponieważ wpływa to na ich tygodniowy budżet” – mówi Levey.

„CHOICE wzywa rząd federalny do jak najszybszego przyjęcia przez Australię bardziej realistycznych procedur testowania paliwa.

„Podczas gdy nowa procedura testowa zbliża się do porozumienia na arenie międzynarodowej, prace nad nią trwają od 2007 roku, a wyniki Australii w przyjmowaniu środków na rzecz efektywności paliwowej są przerażające.

„Na przykład pozostajemy jedyną dużą zaawansowaną gospodarką, która nie ma obowiązkowych norm dotyczących efektywności paliwowej pojazdów lub emisji gazów cieplarnianych. W rezultacie Australijczycy mają mniejszy dostęp do oszczędnych pojazdów i płacą więcej za paliwo.

„Różnica w efektywności paliwowej nie jest spójna między modelami i istnieją również dowody na to, że z biegiem czasu rośnie. To stawia Australijczyków kupujących nowe pojazdy w absurdalnej sytuacji, w której mają do czynienia z etykietami, które nie mają żadnego związku z rzeczywistością” – mówi Levey.

CHOICE wzywa rząd federalny do przyspieszenia przyjęcia obowiązkowej efektywności paliwowej pojazdów standardów i wypełniają lukę między deklaracjami producenta a rzeczywistymi osiągami w ramach programu Come Clean kampania.

Najgorsi wykonawcy według klasy




[1] CHOICE, „VW Scandal Poszerza”, 5 listopada 2015, dostępne pod adresem https://www.choice.com.au/transport/cars/general/articles/vw-pollution-cheating-scandal
[2] „Rząd Turnbull do przeglądu podejścia do emisji z pojazdów”, 31 października 2015 r.
[3] Zobacz który?, „Jak testujemy mpg”, dostępny pod adresem http://www.which.co.uk/cars/choosing-a-car/how-we-test-cars/how-we-test-mpg/

  • Aug 02, 2021
  • 55
  • 0